Victoria II Września 2:2 CKS Sparta Konin (1:0)

Victoria II Września 2:2 CKS Sparta Konin (1:0)

Bramki:
48' Patryk Grabowiecki, as. Sebastian Laskowski
55' Patryk Grabowiecki, as. Michał Grzeszkiewicz

Niedzielny mecz, dla zgromadzonych kibiców na pewno rozbudzał wielkie nadzieje. Victoria II Września grając mecze u siebie posiłkuje się zazwyczaj zawodnikami z pierwszego zespołu. My natomiast jesteśmy wśród wszystkich pretendentem do walki o awans do Okręgówki! Zatem kibice chcieli zobaczyć dziś dobre widowisko i chyba się nie zawiedli.

W pierwszej połowie, to zespół gospodarzy narzucił swój styl gry. To przeciwnik utrzymywał się dłużej przy piłce, a my graliśmy chaotycznie długimi momentami. Sytuacje jednak były pod dwiema bramkami. Najgroźniejszą w naszym zespole, mieli Patryk Grabowiecki głową, z rzutu rożnego, oraz Michał Zajączkowski po strzale z dystansu! Victoria natomiast zagroziła nam kilkukrotnie strzałami z dystansu. W 30 minucie błąd za błędem spowodował, że Victoria wyszła na prowadzenie. Złe obliczenie piłki, bierna postawa w obronie i niestety w sytuacji sam na sam Kirill Vanyukov został pokonany.

Od straty bramki zaczęliśmy więcej grać piłką i próbować szybko wyrównać, jednak dobrze dysponowana defensywa gospodarzy na każdym kroku nam to uniemożliwiała. Największym naszym zagrożeniem w pierwszej połowie były stałe fragmenty gry.

W przerwie zawodnicy przekazali sobie kilka cennych informacji, a gra naszego zespołu zmieniła się względem pierwszej połowy. Graliśmy swobodniej, graliśmy zdecydowaniej i więcej piłką. W 48 minucie po kolejnym już stałym fragmencie gry, zdobywamy bramkę wyrównującą! Sebastian Laskowski centrował z bocznej strefy, a najprzytomniej zachował się Patryk Grabowiecki, który pewnym strzałem pokonał bramkarza! Poszliśmy za ciosem, bo już w 55 minucie, to my wyszliśmy na prowadzenie. Dobrą akcję wykonaliśmy po prawej stronie boiska, a Michał Grzeszkiewicz zagrał piękną piłkę w pole karne! Do niej ruszył tylko Grabowiecki, który uderzył obok bramkarza! Mamy prowadzenie i dalej próbujemy iść za ciosem, a zespół z Wrześni zaczął grać chaotycznie i mniej swobodnie. Szukaliśmy trzeciej bramki, by zamknąć mecz, jednak piłka nie mogła znaleźć się w siatce przeciwników. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się naszym zwycięstwem stało się niestety najgorsze. Stały fragment gry, dla Victorii. Zamieszanie w polu karnym! I niestety bramkę samobójczą zdobył Michał Grzeszkiewicz, który nie potrafił wybić piłki z linii bramkowej.

Szkoda straconych dwóch punktów, ponieważ o ile pierwsza połowa była słabsza w naszym wykonaniu, to druga była już zdecydowanie lepsza! Martwi trochę brak skuteczności nadal pod bramką, a także strata bramek. Jednak zespół jest dopiero w trakcie budowy i tak zasługuje na dobre słowa. Zawodnicy dziś pozostawili wiele zdrowia na boisku, pokazali charakter i Spartańską ambicje w drugich 45 minutach. Jednak niestety czegoś zabrakło. Gramy dalej i cieszymy się grą, na swój sposób.

Skład:
Kirill Vanyukov – Michał Grzeszkiewicz, Robert Woźniakowski, Maciej Banaszak, Sebastian Laskowski – Kamil Pokrzywiński, Michał Zajączkowski, Tomasz Moskwa, Karol Dobrychłop – Damian Tylak, Patryk Grabowiecki (67' Bartosz Wróbel)

Ławka rezerwowych: Łukasz Bladziak, Robert Pietrzak, Wiktor Jarabek, Michał Stamblewski

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości