Juniorzy: Kania Gostyń 1:0 CKS Sparta Konin (0:0)

Juniorzy: Kania Gostyń 1:0 CKS Sparta Konin (0:0)

Juniorzy Starsi Konińskiej Sparty zagrali w innym stylu niż starsi koledzy. Z ambicją, z walką i zaangażowaniem i przede wszystkim z charakterem i chęcią pokazania się z jak najlepszej strony. Pierwsze 15 minut, to my dyktowaliśmy warunki na boisku, utrzymywaliśmy się przy piłce i tworzyliśmy sobie okazje. Potem przyszła słabsza chwila, w której do walki włączył się zespół gospodarzy. W pierwszej połowie jednak nie obejrzeliśmy bramek, jednak kilka wspaniałych parad m.in. Strzykowskiego, który uratował swój zespół.
W drugiej połowie gra zespołu naszego się trochę zmieniła. Wyszliśmy wyżej, walczyliśmy na każdym metrze boiska i próbowaliśmy grać skrzydłami. Kania Gostyń jednak u siebie na stadionie czuła się bardzo pewnie, zarówno w obronie jak i w ataku. Jednak mecz przez większą część wskazywał na rezultat remisowy. W 76 minucie zespół gospodarzy wyszedł na prowadzenie! Ze stałego fragmentu gry, niestety nie upilnowaliśmy napastnika, który głową pokonał Strzykowskiego! Kilku zawodników naszej drużyny niestety tylko się przyglądało tej sytuacji, a bezradny Kuba był w tym momencie bez szans. Walczyliśmy o remis do ostatnich chwil, próbując wszelkich sposobów m.in. ze stałych fragmentów gry, jednak na nic one się zdały. W ostatniej minucie meczu, długą piłkę zdecydował się zagrać Dominik Trzaskowski, Klaudiusz Glanc wyprzedził przeciwnika, wybiegając zza jego pleców i został kopnięty od tyłu przez obrońcę w polu karnym! Sędzia, zamiast wskazać na ewidentną jedenastkę puścił grę dalej, podczas gdy Glanc zwijał się z bólu! Coś nie do pomyślenia, że w tej sytuacji żaden z arbitrów spotkania nawet nie wzruszył się przy tej ewidentnej sytuacji, ale jak się później okazało, sędzia Główny "bał się i nie był pewien tego karnego". Niestety, przegrać mecz można z czystym sumieniem, to, że należał nam się ewidentny karny również. Ale cóż, po raz kolejny przegrywamy różnicą jednego gola. Ponosimy odpowiedzialność za to i od poniedziałku pracujemy nadal.

Skład:
Jakub Strzykowski - Mikołaj Zasadziński (68' Adam Błaszczyk), Kamil Robak, Krystian Bobrowski, Dominik Trzaskowski - Klaudiusz Glanc, Remigiusz Grochociński, Szymon Liczbiński, Igor Zwoliński (80' Antoni Ligocki) - Klaudiusz Pałucki (63' Maciej Matela), Jakub Przydryga

Ławka rezerwowych: Patryk Skibiszewski, Tobiasz Janiak, Sebastian Sobieraj, Jakub Jaworski

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości